Marcuse podejmuje się krytyki społeczeństwa obfitości, zdominowanego przez konsumpcję. Według niego współczesny człowiek stale podlega działaniu trzech sił systemowych: zasadzie wydajności, racjonalności technologicznej i Rozumowi technologicznemu. Manipulują one „współczesną klasą robotniczą”. Stanowią one nowe formy kontroli. System przyczynia się do kształtowania człowieka jednowymiarowego, którego główną rolą staje się realizacja zasady wydajności, wartości fundamentalnej dla właściwego funkcjonowania kapitalizmu.

Przedmiotem manipulacji stają się ludzkie potrzeby i świadomość – trudno odróżnić, co tak naprawdę jest nam potrzebne, a co zostało nam wyperswadowane przez reklamy czy dominujące wzorce kulturowe, zwłaszcza te rozpowszechnione w internecie. Chcąc się dostosować do wymagań, człowiek zatraca w pewnym stopniu swoją indywidualność, powiela trendy bez głębszej refleksji na temat tego, co faktycznie mu się podoba, ulega temu, co w danym momencie promują inni. Za przykład mogą posłużyć tu słynni internetowi „influencerzy”, których głównym zajęciem jest namawianie swoich obserwatorów do kupna określonych produktów, opisując je jako absolutnie niezbędne. Na ich wpływ są szczególnie narażeni młodzi ludzie, którzy ludzi z internetu traktują jako swego rodzaju autorytet. W rzeczywistości większość influencerów kieruje się głównie zyskiem, nie mając na uwadze tego, czy dany produkt może być faktycznie pożyteczny. Człowiek zamknięty został w kręgu konsumpcji wspieranym przez środki masowego przekazu.

Marcuse wnioskuje, że wbrew oczekiwaniom mówiącym, że rozwój technologiczny w bezwzględny sposób przyczyni się do wzrostu szczęścia człowieka, stał się on źródłem pewnego rodzaju nowej formy zniewolenia. Relacja człowiek – technika okazuje się być bardziej skomplikowana. Jest ona ważnym i często niezbędnym elementem prawie wszystkich sfer naszego życia. Wydawałoby się, że problem ten jest dziś jeszcze bardziej aktualny niż w czasach Marcusego. Przykładem na negatywny wpływ technologii na nasze życie może być uzależnienie od mediów społecznościowych, szczególnie powszechne wśród młodzieży.

Problematyczna zdaje się też być kultura masowa. Jej powszechna dominacja i przystępność proponowanych treści przyczynia się do zaniku wśród ludzi pewnych zdolności krytycznych. Bezwysiłkowy odbiór sprawia, że oglądający stają się jedynie biernymi konsumentami. Kultura służy jedynie do wypełnienia wolnego czasu, jest niezobowiązującą rozrywką i nie sprzyja rozwojowi. Tworzona jest w taki sposób celowo, by przyciągnąć do siebie jak największą ilość ludzi i móc czerpać z tego zysk. Ludzie zmęczeni pracą chcą poza nią zając myśli czymś „lżejszym”, głównym celem skomercjalizowanej kultury staje się dostosowanie do potrzeb rynku. Środki masowego przekazu zdominowały współczesną kulturę, przemieniając to co w niej najbardziej twórcze i inspirujące w niedorzeczną rozrywkę i tandetne show.